Wypalenie zawodowe grafika lub osoby zajmującej się branżą kreatywną zdarza się każdemu.
Brak pomysłów!
Załamanie!
Wszystko jest bez sensu!
Brak pracy!
Brak kontaktu z ludźmi!
Zapewne powodów na wypalenie zawodowe grafika może być wiele. Wszystko razem się kumuluje, całość przybiera jakieś ogromne rozmiary. Zaczynamy sobie z tym nie radzić. Każdy z nas jest inny, jedni mają dość pracy po 10-12 h, inni tęsknią za ludźmi w pracy i biurem, do którego by chodzili (praca w domu to nie dla nich). Są też tacy graficy, którzy po prostu źle znoszą stres, nadmiar obowiązków z każdej strony.
Jak znaleźć złoty środek!
Może po prostu za dużo pracujesz, jesteś przemęczona/ny!
Jak sobie poradzić z wypalenie zawodowym?
Oczywiście metod i złotych recept może być wiele. Każdy ma jakieś swoje sposoby. Tak naprawdę nie wiadomo czy dane rozwiązanie zadziała u Ciebie, ale może jednak warto spróbować.
Moja recepta na powrót do „gry”?
Zapewne wiele grafików, którzy mają lata doświadczenia za sobą, mają jakiś „platynowy” plan działania na przywrócenie weny twórczej. Czasem na powrót pomysłów i kreatywnego myślenia trzeba poczekać, ale często po prostu czas nagli, co powoduje dodatkowy stres.
To, co sprawdza się u mnie!
Zacznij od siebie! Skup się na sobie!
Wyśpij się i uwolnij swój umysł od stresu i panicznego myślenia, że za 3 dni projekt musi być gotowy. Projekty powstające pod wpływem stresu nie koniecznie muszą być dobre, a często też zwiększa się liczba literówek i błędów.
Co mam tutaj na myśli?
Nie myśl o pomysłach, o grafice. Daj odpocząć swojemu mózgowi i zajmij się kompletnie czymś innym. Potrzebujesz przykładu? Zatem możesz czytać książkę niezwiązaną z branżą kreatywną, robić na drutach, pójść pobiegać, pojeździć na rolkach albo wybrać inny sport, poimprezować wieczorem, umówić się z przyjaciółmi lub do kina jest naprawdę wiele sposobów na spędzanie wolnego czasu dla przyjemności.
Daj sobie na to minimum dwa pełne dni. Nie odpalaj komputera, ogranicz telefon, media społecznościowe. Odpocznij od elektroniki. Zresetuj się.
Kiedy trochę zapomnisz o swojej dziwnej chwilowej przypadłości, kiedy Twój umysł odpocznie, najprawdopodobniej poczujesz się, jak byś był/a na urlopie. Mnie bardzo resetuje ograniczenie tych wszystkich bodźców jak komputer, telefon czy telewizja.
Idź wcześniej spać i wyśpij się, następnego dnia będziesz próbować przywrócić sobie kreatywne myślenie.
Od czego najlepiej zacząć?
Jak dla mnie super pomysłem jest oglądanie projektów innych, przykładowe realizacje. Spojrzenie na nie takim trochę wypoczętym okiem i zastanowienie się. Czy to, co masz przed oczami, podoba Ci się? Jeśli tak to idziesz dalej w tym kierunku, jeśli nie, to szukasz innych przykładów.
Serwisem, w którym możesz szukać inspiracji niezależnie czy jesteś grafikiem, czy na przykład fotografem jest Pinterest.com. W Pintereście możesz zapisywać ciekawe grafiki czy zdjęcia na swojej indywidualnej tablicy, którą na przykład nazwiesz Tablica Inspiracji. W Pinterest jest ogrom wszystkiego z całego świata.
Kolejnym super serwisem jest dribbble.com. Stronka, na której znajdziesz zarówno grafiki, jak i tak zwane mockupy na przykład stron internetowych czy innych rozwiązań na aplikacje telefoniczne i inne.
Na co zwracam uwagę na serwisie dribbble.com, na pewno na ilość followersów i serduszek, ale też na to, czy dany projekt mi się podoba.
Oczywiście stron inspiracji znajdziesz na pewno wiele w internecie, ja akurat lubię korzystać z tych oraz także z Adobe Stock. Natomiast według mnie Pinterest i Dribbble to serwisy, które są na pierwszym miejscu.
Po przejrzeniu różnych projektów i realizacji innych grafików, czas na odpoczynek i przemyślenia. Czyli zostawiasz temat i na spokojnie musisz sobie po układać co i jak. Trochę inspiracji już jest, więc możesz spróbować stworzyć coś nowego, coś innego, może w ogóle coś z innym stylu niż zazwyczaj projektujesz.
Pamiętaj, jak zbyt długo spędzasz czas na jakimś projektem i wciąż nie możesz czegoś dopasować, to nie siedź nad tym kolejnej godziny czy doby. Po prostu zmień koncepcję na inną. Bardzo możliwe, że ta kolejna będzie strzałem w 10-tkę. Czasem bardziej opłaca się zacząć od początku coś nowego, niż tracenie czasu na kończenie czegoś, co do końca Cię nie przekonuje.
Oczywiście nie mogę Ci zagwarantować, że powyższy sposób to recepta na sukces, bo tak naprawdę każdy z nas jest jednak trochę inny. Na każdego działa co innego. Jednak jestem zdania, że wypalenie zawodowe to skutek nadmiernego stresu i przepracowania, ale czasem też monotonni czy niedocenianiem samego siebie. Brak wiary w siebie i w swoje umiejętności również przyczyna się do spadku kreatywności i zaniżaniu swojej wartości.
Zatem czas na mają zmianę…
Zapraszam Cię również do przeczytania moich innych artykułów. Aby, przejść do wpisów kliknij tutaj.
