Obiekt zakotwiczony w Indesignie, to jedna z moich ulubionych funkcji.
Wakacje w tym roku zaczęły jak zawsze, czyli dość spokojnie. U mnie praca nad dużą książka, kreatywnym zestawem ćwiczeń. Dużo grafik i tabel, elementów wspomagających. Czasem sporo trzeba zmieniać, modyfikować i dopasowywać do treści. Przy dużej ilości obiektów i wielu tabelkach, pojawia nagle się problem. Niezależnie od tego czy przygotowujesz książkę, workbooka czy na przykład menu, gdzie musisz dodać opisy i oznaczyć ostrość w postaci ilości papryczek chili, najlepiej usprawnić sobie pracę.
Tylko jak i co?
Co to jest ten obiekt zakotwiczony w Indesign (Anchor object)?
Twórcy Adobe, a konkretniej specjaliści od Indesign-a cały czas doskonalą program i wprowadzają ułatwienia grafikom przy składzie publikacji. Jedną z opcji jest właśnie obiekt zakotwiczony.
Działanie obiektu, jest bardzo proste. Nazwa funkcji obiekt zakotwiczony jest dobrze dobrana. Jeśli chcesz na przykład, aby papryczka chili była tylko przy jednym konkretnym daniu w mnu, to zakotwiczasz obiekt. Wskazujesz dla danej grafiki punkt, z którym jest w pewnym sensie połączona. Dzięki takiemu zakotwiczeniu indesign wie, że jeśli treść ulegnie przesunięciu lub przeniesieniu, to obiekt ma podążać za zmianą. Daje to dużą wygodę. Jeśli nie zakotwiczysz takiego obiektu, a dodasz kolejne danie, wówczas treść się przesunie, a papryczka zostanie w starym miejscu i może się okazać, że jest przy daniu, które nie jest z chili.
Obiekt zakotwiczony w Indesignie – ustawienia
Najważniejszą rzeczą w obiekcie zakotwiczonym to ustawienia położenia, które możesz zmieniać zarówno ręcznie lub poprzez panel.
Panel o zmiany ustawień znajdziesz w menu obiekt -> zakotwoczny obiekt.
Panel opcje ma dwie zakładki. Jedna sprawdza się bardzo dobrze (no prawie) a druga średnio.
Obie wersje opcji sprawdzają się w miarę dobrze, jak masz do ustawienia ramki. Kiedy potrzebujesz ustawić na przykład prostokąt z tłem to zadziała wersja „w wierszu lub nad wierszem”, problem w tym, że w tej opcji nie masz możliwości zmiany położenia na osi x.
Druga wersja, jeśli chodzi o ustawienia jest dla mnie rewelacyjna, bo mogę ustawić położenie obiektu dowolnie w pionie jak i poziomie. Problem pojawia się taki, że przestawienie wersji z „w wierszu” na własną powoduje, że obiekt przykrywa tekst.
Wady i zalety
Funkcja zakotwiczenia obiektu jest bardzo przydatna, ale ma zarówno wady jak i zalety.
Zalety
Przede wszystkim, sam fakt, że dany elementy czy zdjęcie, grafika dowolny obiekt można zakotwiczyć w każdym miejscu i będzie podążać za zmianami w tekście czy tabelkach. W przypadku tabelek najlepiej zwracać uwagę, jakiej wielkości jest obiekt, ponieważ z automatu powiększa się wiersz. W zasadzie nie wiem, czy to taka zaleta.
Wady
Niestety znalazłam ich dość sporo, ale również pokazałam je w materiale wideo dostępnym na moim kanale YT, link tutaj.
Podstawowa wada to tak, że obiekty z tłam potrafią przykryć tekst. W przypadku zmiany ustawienia, obiektu z wersji w wierszu na własną, powoduje zmianę kolejności położenia. Taki obiekt idzie na wierzch i przykrywa tekst. W zasadzie, jest to nie do poprawienia. Trzeba używać funkcji „w wierszu”.
Kolejną wadą jest zbyt duży obiekt wstawiony w wierszu tabelki. Dany wiersz automatycznie powiększa i dopasowuje do wklejonego obiektu. Obiekt zakotwiczony w połączeniu z tabelkami nie działa idealnie.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o obiektach zakotwiczonych, o tym jak je wklejać, jak ustawiać i edytować ich położenie, to zapraszam cię do obejrzenia poniższego materiału wideo, na którym wszystko szczegółowo pokazuję.
Zapraszam cię również do innych moich artykułów na blogu, link tutaj.
„problem w tym, że w tej opcji nie masz możliwości zmiany położenia na osi x”. Zakotwiczany obiekt znajduje się w tekście więc jest możliwość ustawienia tego obiektu poprzez justowanie wiersza, w którym jest on zakotwiczony.
Oczywiście, jest to pewna forma rozwiązania problemu, podobnie jak i wcięciami w tekście dopasowanie idealniej pozycji na osi X. Dzięki za komentarz 🙂